to ciekawe ale jestem ciekaw co sie działo z tym autem w czasie transportu do Dilera - tym bardziej że na tyle samochodów OII zarejestrowanych na naszym forum takiego przypadku nie widziałem.
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
Już dawno nikt mi nic równie durnego nie powiedział... :shock:
Po pierwsze nie durnego kolego. Mam w domu drugie auto Toyotę Yaris wyprodukowany w Japonii i od spodu tragedia. Ranty zgrzewy zaczyna brać. Auto oczywiście 100% bezwypadkowe i niepodtopione. Więc z powietrza nic nie biorę. :wink: :szeroki_usmiech
Na tyle sprzedanych aut trafił się bubel jeden i już. Problem polega na załatwieniu sprawy jak należy.
Dokładnie - różne usterki moga sie trafić- złośliwośc rzeczy martwych i tyle. Ale ewidentnie ta sprawa powinna być załatwiona przez dilera (auto zamienione na nowe i tyle). Najgorsze jest próba ratowania sie z opresji salonu- przecież lepiej by było gdyby zamienili autko na drugie, przeprosili i każdy by był zadowolony. Klient po takim rozwiązaniu by był naprawde szczęsliwy i nie miał by pretensji a tu niestety po raz kolejny przedstawia się polski realizm - do momentu kiedy kupiec nie zostawi kilkudziesieciu tys zl w salonie to obchodzi sie znim jak z jajkiem. Po zakupie jeśli ma jakieś problemy to przysłowiowa "noga du*a drzwi"...
Najgorsze jest próba ratowania sie z opresji salonu- przecież lepiej by było gdyby zamienili autko na drugie, przeprosili i każdy by był zadowolony.
Przypuszczam, że chcą ugrać np. malowanie auta, zamiast wymiany na nowy, czy zwrot pieniędzy. Ten egzemplarz jest bublem i tu nie ma co nad tym dyskutować-trzeba mieć załatwić sprawę honorowo.
Pisanie bzdur o wulkanie to już kompletna porażka :shock: Hehe ja bym obarczył winą za wszystko PO :lol: Obliczone na to że klient się podda. Miejmy nadzieję że smród który na robił TVN pomoże gościowi uzyskać nowy pojazd bez wad.
Komentarz